Konsumpcja paliwa

beerkoff

Moja A2 wczoraj zrobiła trasę Poznań >> Zielona Góra za jednym zamachem i raczej bez agresywnej jazdy, bardziej emerycko i na spokojnie (na odcinkach autostradowych prędkość koło 120 km/h). Parę godzin później droga powrotna do Poznania.
Spalanie średnie według komputera 4,9 l /100 km.

Dzisiaj z kolei znowu trasa Poznań >> Szczecin, potem Szczecin >> Gorzów Wlkp. Średnia spalanie według komputera 5,1 l /100 km.

Nie wiem czy te wyniki Ci coś podpowiedzą, ale mimo warunków zimowych średnie spalanie na długich trasach wynosi w A2 mojej Żony około 5 l /100 km, niestety krótkich tras to auto nie robi. Dodam, że moja żona nie ma ciężkiej nogi i prędkości rzędu 160 km/h nie osiąga. Dodam też, że spalania z dystrybutora nie liczę (lenistwo) więc nie potrafię odpowiedzieć na ile precyzyjny jest komputer w A2, ale nie wygląda na to aby miał wybitnie przekłamywać

Jest spora szansa, że w weekend będę miał okazję "pokręcić" się zimnym autem po mieście, dam znać co zaobserwuję - tylko nie wiem czy taki test i jego wyniki będą dla kogoś miarodajne.

20omega

Miałem dziś okazję zabrać Rodzinkę na wycieczkę Rybnik-Wisła-Rybnik. Dystans 150 km . 4 osoby, pełny bak paliwa, spalanie średnie 4,9l/100km. Prędkośći dwupasmówką 70/100/120 jazda normalna.Czyli spalanie raczej ok. Tylko na zimnym spalanie masakra Diabeł mnie podkusił

. Z tego wynika że przepływka ok. Trza pomyśleć nad wcześniejszym podgrzewaniem płynu przed wyjazdem. Zaletą byłoby wsiadanie do ciepłego wozu i zarazem spalanie byłoby mniejsze.
Chciałbym przyznać się do pewnego eksperymentu który wykonałem z czujnikiem temperatury. Jeśli czujnik temperatury jest odpowiedzialny za wysyłanie informacji do ECU i co przekłada się na spalanie zastanawiałem się jak lub co zrobić aby czujnik a raczej temperatura motorowni wcześniej "wstawała" i wymyśliłem że na zimne dni czujnik można by przy mocować bezpośrednio do głowicy co wykonałem wykorzystując pewną dziurę fabryczną używając wytoczonej tulejki z amelinium Bardzo szczęśliwy

. I co? podczas eskapady temperatura podniosła się po przejechaniu ok 5 km. puźniej podniosła się do 90 st.C i trzymała się równo. nie falowała jak niektórym forumowiczom. Przemyślcie sprawę czy to ma to jakiś sens ( czy dobrze rozumuję) jakie może mieć to konsekwencje. Przyznam że temperatura ani razu nie przekroczyła 90 st.
Tu link do mojego pomysłu
[link widoczny dla zalogowanych]

Audi A2

Jest jedno pytanie dlaczego producent zwiększył dawkę paliwa przy zimnym silniku? Na pewno nie bez powodu, obyś na dłuższą metę nie wykończył silnika Smutny

20omega

W jakim sensie ? Inżynierowie audi chwalą się że A2 pali 3l/100 km. A wózek pali 8 l . W wielu postach piszemy że silnik jest sprawny i nie przegrzewa się więc stąd mój pomysł, ale udowodnijcie mi że się mylę. Nie jestem w stanie wszystkiego przewidzieć. Nie mam ochoty wykończyć silnika.

grom546

3L pali 1.2 TDI jak wieje w plecy Szczęśliwy

Audi A2

bogdand

Nie chcę wypowiadać się na 100%, bo nie jestem pewny tego co piszę ale porównując z poprzednim samochodzie też z silnikiem 1,2tdi miałem w zimie mniejsze spalanie i przypominam sobie, że jak silnik był zimny to nie wskakiwał na wyższe obroty na postoju tak jak teraz w A2. Nie zwracałem wtedy na to uwagi bo myślałem, że to normalne ale teraz wiem, że jak zimny to wyższe obroty oraz wyższe spalanie aż silnik nie złapie przynajmniej 60*C. Prawdopodobnie w tamtym aucie nie sprawny czujnik temperatury silnika podawał błędny odczyt i komputer nie podawał wyższej dawki paliwa. W aucie tym nie było wskaźnika temperatury tylko niebieska lampka, która mrugała czasami z niewiadomych przyczyn po przejechaniu ok. kilku kilometrów. Wiedziałem, że to objaw właśnie nie sprawnego czujnika ale nic z tym nie robiłem. Przypomniałem sobie również, że silnik był słabszy jak był zimny ale to była chwila ok 1 może 2 kilometry porównując z A2.
Autko sprzedałem z przebiegiem 185kkm (ja przejechałem 125kkm) i najlepsze co w nim było to właśnie silnik a pompowtryskiwacze jak z fabryki czyli nic się nie stało z silnikiem.
Będę musiał zrobić też jakiś mały eksperyment z tym czujnikiem temperatury w A2 i porównać z poprzednim autem czy tak samo było Bardzo szczęśliwy

może nie będzie aż tak źle i spalanie w zimie spadnie na krótkich trasach.

berthold61

no i nie zawsze fabryka ma rację patrząc na stare silniki z pośrednim wtryskiem teraz z bezpośrednim więc też kombinują i uczą się ile wynalazków wymyślono przypadkiem

beerkoff

Ja bym uważał na kombinowanie w czujnikiem temperatury, bo w efekcie dostaniesz za małą dawkę paliwa w stosunku do temperatury silnika, a nie wierzę, że na dłuższą metę nie przyniesie to negatywnych skutków. W dieslu może tego tak nie odczujesz i "zubożoną" mieszanką paliwową nie zrobisz sobie takiej "krzywdy" jak w silniku benzynowym, ale jak i tak nie porwałbym się na takie eksperymenty - w mojej (niefachowej) opinii to pozorna oszczędność i w końcu odbije się na jednostce napędowej.
W benzynie 2.0 8V ze stajni Renault przy uszkodzonym czujniku temp. silnika wpinałem zamiast niego rezystor o określonej wartości, ale tylko po to żeby przy temperaturach na poziomie -15 'C móc uruchomić silnik/rozgrzać go w trasie i po kilku kilometrach wypiąć (przymusowe rozwiązanie awaryjne, czekałem na sprowadzenia zamówionego czujnika). Innej metody uruchomienia auta nie było, czujnik temp to był termistor o ujemnej rezystancji temperaturowej.
I jeszcze jedno ! To że na zegarach masz informację o temperaturze 90'C to wcale nie oznacza, że ona dokładnie tyle wynosi. Poczytaj o "bezwładności" i dokładności wskazań czujnika temperatury silnika, rozbieżność jest spora. Aby odczytać dokładną temp czujnika potrzebny kabelek, przewinęło się to już przez nasze forum.

Wracając do obiecanych testów. Dzisiaj pokręciłem się w sumie 18 km (dwie trasy po około 9 km przedzielone odstępem godzinnym) po Poznaniu, trochę po centrum, trochę po obrzeżach. Testy nie będę pewnie zbyt miarodajne, ale :
- auto cały czas parkowane pod chmurką, w momencie startu silnik miał temp otoczenia
- komputer zrestartowany zaraz po odpaleniu silnika
- temperatura zewnętrzna: około 7'C
- opony: zimowe
- styl jazdy: normalny, bez szaleństw
- włączony tryb ECON (żeby klima nie działała, Webasto i tak nie wstało przy temp 7'C)
- ogrzewanie na panelu klimatronic włączone na tryb Auto na 23'C
- ruch na trasie: raczej niewielki, zero korków, trafiły mi się tylko przymusowe zatrzymania i chwilo postoje na kilku/kilkunastu skrzyżowaniach (światła).
Wnioski:
1) Według wskazań zegarów, po przejechaniu 8-9 km spokojnym tempem temp silnika wynosiła około 75'C (termostat wymieniłem kilka miesięcy temu i poprawa była zauważalna od razu, stary termostat był uszkodzony).
2) Według komputera średnie spalanie z całej trasy (2 x 9 km) wyniosło 5,4 l /100 km.

Żałuję, że nie miałem okazji potestować auta w temperaturze poniżej zera, ale... pogoda nie sprzyja. Może kolejnym razem.

berthold61

U mnie minimum to 5/100 mniej nie spali chyba że na chama bym powoli jeżdził ,dodam że mam chipa ale moim zdaniem niby to nie dużo bo tylko 5/100 ale tyle to palił mi peugeot 307 kombi 1,6 HDI waga 1400 kg więc tu w tych naszych szału nie ma i w dodatku te efekty akustyczne Bardzo szczęśliwy

a zapomniałem że synowi octavia 1.9 tdi 110 ps pali to samo co mnie

tadziktoja

Proszę użytkowników tego silnika o podanie raportow spalania.

Ostatnio wymieniłem rozrząd i zauważyłem ze jakby więcej palił o 0.5 litra. Średnie spalanie komputer pokazuje 6 litrow. Głównie jeżdżę po mieście. Staram się jeździć delikatnie. Czytam po forach ze innym pali 5L albo nawet ponizej w mieście. Jakoś nie chce mi się wieżyc. Jak to wygląda u was? Czy 6 litrów po mieście jak na takie auto to nie za dużo ?

bratki

Już się wypowiadałem na temat spalania i ostatnio zostałem wyśmiany:) Dziś zrobiłem trasę do Zakopanego i z powrotem. Wyszło równe 400km. Tankowałem przed wyjazdem do pełna i w tej chwili mam praktycznie 2/3 baku. Więc prosto licząc jadąc tak dalej i wyjeżdzając bak do sucha zrobiłbym prawie 1200km.

piotrspecial

sorki ale niewiem czy wiesz np ; umnie w skodzie zanim zgasnie pierwsza kreska robie 540 km niepamietam dokladnie ale jest chyba ich 8 i niema co liczyc ze zrobie kikla tysiecy na zbiorniku niema takiej opcji jak zgasnie piewsza kreska na wskazniku to puzniej leca owiele szybciej miale audi z silnikiem amf probowalem roznych technik jazdy jadac emeryt czyli do 90 km udalo mi sie osiagnac 4,5 litra i to tylko raz jakims cudem normlnie to zawsze bylo 5,5

bratki

W sumię rację masz,że pierwsza kreska najwolniej spada. Mimo tego jadąc przepisowo:-) 1000km na baku jest do zrobienia:-)

berthold61

beerkoff

Jak dobijesz ropki pod korek (odpowietrzysz bak) i zastosujesz mocno emerycki styl jazdy to na baku 34 l zrobisz spokojnie ponad 800 km. Moje A2 po odpowietrzeniu baku przy tankowaniu, po którym wchodzi extra 4 litry ropki, spokojnie robi 700-750 km przebiegu, wskazując średnie spalanie na FISie na poziomie około 4,7-4,8 l/100 km, przy czym większość z prędkościami około 110 km/h. Jak autem się jeździ "emerycko" lokalnymi drogami to FIS bez problemu pokazuje średnie spalanie 4,2 l/100 km, poniżej 4 też mi czasem zagości na szafie, ale to naprawdę musi być trasę gdzie nie zależy mi na czasie, a raczej na podziwianiu krajobrazu Szczęśliwy

PS. Moje A2 zazwyczaj robi trasy po 200-300 km bez postoju i po mieście mało gania - taką jazdą auto przelatuje 3000-4000 km miesięcznie.

neo292

No dobra ja niedawno swoją A2 machnąłem 1400 km do Chorwacji głównie autostrady predkość średnia na FIS-ie 100km/h trochę korków, jechałem po autostradzie 140km/h, średnio spaliło 5l/100km chyba nie najgorzej aha trzeba doliczyć jedną fotkę z fotoradaru z Austrii jak przyjdzie sic! Szczęśliwy

berthold61

no ja trochę też psioczyłem ale teraz lato i trochę więcej tras głównie na ryby to spalanie spada do 4,5/100 nie ma żle

berthold61

a teraz już lekkie mrozy zimno i spalanie podskoczyło do równe 6/100 głównie miasto 13km w jedną i 13 drugą , a temperatura po 12 kilometrach dopiero pokazuje 90 stopni
niestety brak dobrodziejstwa w postaci vebast-a
kusi mnie zamontować coś takiego
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

tylko czy akuś to wytrzyma , ciekawi mnie jak długo by to musiało grzać aby podgrzało do tych 70 stopni
i pytanie czy ta kopułka pasuje do naszego silnika , niby to samo bez jednego gara ?

już wiem kopułka nie pasuje , trzeba kupić z laguny najlepiej ten kawałek rury z 3 świecami

maru

Dla statystyki:

Ostatnio trasa ok. 120km, spokojna jazda (nie spieszyło mi się), 2 godziny, max 100km/h - średnie spalanie wg FISa: 4,3L.
Ale w warunkach miasto+trasa potrafi to być 5,5-6L. Poza tym ciągle uczę się jeździć.

Przy okazji zapytam - jakie są "zdrowe" obroty dla mojego silnika? Da się to jakoś określić? Szczęśliwy

Staram się traktować 1500 jako ekstremalne minimum, zazwyczaj przy normalnej jeździe poniżej 2000, zmiana biegów powyżej 2000 (czasem lubię "przycisnąć" i dopiero zmienić).