Problem z rozruchem (1.4 benzyna) - jaka przyczyna? POMOCY!

ender

Witam wszystkich na forum!

nie wiem, czy zakładam wątek we właściwej grupie tematów (elektryka?), ale przechodzę do rzeczy: otóż mam problem z uruchomieniem mojego Audi 1.4 benzyna

Wygląda to tak: odpala całkiem normalnie albo wcale (w ogólne nie kręci rozrusznik).

W pierwszym przypadku auto działa, ale chwilę po ruszeniu wyskoczył błąd wspomagania kierownicy i wspomaganie wysiadło całkowicie. Po wyłączeniu silnika i próbie ponownego uruchomienia (pomagało poradzić na brak wspomagania) - zero reakcji rozrusznika (!).

W drugim przypadku tj. przy próbie pierwszego uruchomienia auta (np: rano) - rozrusznik prawie w ogóle nie kręci (tak, jakby akumulator padł). Problem z akumulatorem bym wykluczył (usterka miała miejsce przy poprzednim jak i obecnym - nowym - akumulatorze). I teraz najciekawsze: szybkie ruchy kierownicy "w lewo-w prawo" spowodowało, że rozrusznik zaczął stopniowo "ożywać" i kręcić coraz szybciej. Po ok 1 minucie kręcenia auto... odpaliło (potem pracowało normalnie, oczywiście aż do wyłączenia silnika).

Samochód był w diagnostyce (BOSCH) i oprócz różnych błędów (uboga mieszanka, coś z sondą Lambda) wyskoczyło coś o obwodzie elektrycznym (stąd moje przypuszczenie, że to wina elektryki). Aha - pompę wspomagania bym raczej wykluczył (była niedawno wymieniana), rozrusznik chyba też (był regenerowany).

Czy ktoś z Was ma jakieś pomysły albo tropy, co może być przyczyną i gdzie szukać problemu? Mechanik po kilku dniach wciąż błądzi jak dziecko w ciemności, a ciągłe wymienianie kolejnych podzespołów nie ma sensu i nie zbliża do rozwiązania problemu. Pozdrawiam i z góry dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź!

miloszlipski

Ciężko powiedzieć bez oględzin pacjenta. Ale jak mam zgadywać to wg mnie może być problem z zasilaniem rozrusznika i wspomagania. Być może jedno z połączeń masowych zaśniedziałe, albo sam przewód uszkodzony. Przewód łączący silnik i karoserię za przednią lewą lampą lubił się urwać i wisieć na kilku włoskach (czytałem o takich przypadkach na ang forum, u nas też o tym ktoś wspominał). Zaczął bym od zmierzenie napięcia na rozruszniku i pompie wspomagania w czasie tych usterek. W sumie to co napisałem to jest banał i jeśli mechanik tego jeszcze nie zrobił to uciekaj od niego, bo to nie mechanik...
Czy jak rozrusznik nie kręci, albo słabo kręci, a przekręcisz kluczyk na zapłon to wszystkie kontrolki gasną?

ender

dzięki za odpowiedź i wskazówki!

PAPAYOS

Auta z elektryczny wspomaganiem, mają tę przypadłość, że przy braku właściwego ładowania nie działa. Dodatkowy problem jaki masz to ciężki rozruch. Więc po mojemu - odpal auto i sprawdź ładowanie. Na 99 % zdechł ci alternator i nie ładuje.

berthold61

Tak to akuś zdechł .

ender

Prawdopodobnie zawinił wadliwy akumulator - na razie testuję nowy i obserwuję sytuację. Dam znać o wynikach Szczęśliwy

Mam nadzieję, że o to chodzi.