Problem z akumulatorem

Ardianek · Wysłany: Nie 13:26, 18 Mar 2018 Temat postu: Problem z akumulatorem

Witam, mam problem z aku w aucie mam dwa jeden ma 55 ah a drugi 74 ah i oby dwa padają jak kawki.. nie wiem czy coś mi pożera prąd czy jak? nie mam czasu podjechać do elektryka i chciałem sam zerknąć ale nigdzie nie widze problemu.. może wiecie jaki to bezpiecznik od aku? mam też problem z panoramą gdy próbuje ją otworzyć to przeskakuje jak by zębatka o zębatkę i się nie otwiera szyber dach, a ostatnio padało i widze że są zacieki na siatce która znajduje się w środku auta pod panoramą.... Help Me! Szczęśliwy

berthold61 · Wysłany: Nie 13:51, 18 Mar 2018 Temat postu:

Te nasze audiki mają coś na rzeczy z tymi akusiami , ja miałem ponad 30 aut ale dopiero w tym mam taki problem , najpierw wymieniłem nówkę potem zrobiłem rozrusznik myśląc że stary stawia duży opór i dlatego słabo kręci , mam to już piąty rok i o dziwo nigdy nie mam czasu się tym zająć , a wystarczy odłączyć klemę od akusia i miedzy kabel a akuś podłączyć z ustawionym prądem na 10A i czekać a potem wyciągać poszczególne bezpieczniki aż się trafi a potem to już betka ale czas zabija wszelką inicjatywę, samo życie

trepek · Wysłany: Nie 14:38, 18 Mar 2018 Temat postu:

Wszystko zależy od samochodu - u mnie siedzi jeszcze 15 letni orginalny aku i problemow z "uciekaniem" pradu nie mam.

mar11111 · Wysłany: Nie 16:07, 18 Mar 2018 Temat postu:

Ja robiłem remont rozrusznika bo kiepsko kręcił. Sprawdzałem też ile prądu "ucieka" na postoju. Nie przekracza 35mA. A mimo tego auto jak postoi kilka godzin w temperaturze jaka jest dziś (czyli ok -5 ) to ciężko pali. Dodam że akumulator jest sprawny, przewody sprawdzone. Totalnie nie wiem jaki jest powód takiego problemu.
Widocznie te auta tak mają. Czekam na wiosnę to się problemy skończą

trepek · Wysłany: Nie 17:06, 18 Mar 2018 Temat postu:

Czyściłeś połączenia masowe? za lewą lampą przednią jest jedno, u mnie było ono mocno zalezione.

mar11111 · Wysłany: Nie 19:14, 18 Mar 2018 Temat postu:

połączenia masowe mają aż taki wpływ na moc rozrusznika???
Mierzyłem ładowanie pod obciążeniem i na stykach alternatora mam 14.1 a na akumulatorze 14. więc różnica w zasadzie mała...

marmu09 · Wysłany: Nie 19:34, 18 Mar 2018 Temat postu:

Na moc rozrusznika i na wiele innych Tak

czasami róźne chock-klocki sie dzieją jak niema dobrej masy Rolling Eyes

mar11111 · Wysłany: Wto 10:02, 20 Mar 2018 Temat postu:

ok dzięki za radę to mszę to przeczyścić w takim razie.
A proszę doradźcie mi czy warto przed skręceniem przesmarować elementy smarem miedziowym??

Pacific tdi · Wysłany: Czw 21:04, 22 Mar 2018 Temat postu:

Do styków elektrycznych stosuje się specjalne środki na bazie sylikonu, np. DC4. Kontakt spray do zabezpieczania styków S61, a nie żaden smar miedziowy który jest przeznaczony do zupełnie innych zadań.

mar11111 · Wysłany: Pią 12:36, 23 Mar 2018 Temat postu:

Dzięki za sprostowanie. Kupiłem dziś środek do zabezpieczania połączeń w układach el. Elektrosol S-PM. Przeczyściłem na nowo wszystkie połączenia masowe w aucie i wydaje mi się, że jakoś tak żwawiej rozrusznik startuje. Ładowanie też się podniosło do 14.3V.

żeglarz · Wysłany: Śro 16:56, 28 Mar 2018 Temat postu:

Aż dziw człowieka bierze, zaraz będzie piętnaście lat, nic się nie dzieje z akumulatorem.
Normalnie kręci, nawet jak były te mrozy po 15 stopni.
Czemu teraz nie można takiego kupić. Kolega kupił nowy, po czterech latach padoch.

Pacific tdi

Fabryczny zawsze trzyma najdłużej. Tak to już jest.

Janusz123456789

Odnośnie akumulatora to też się dziwię dlaczego pojemność ma większą niż w ciężarowych dieslach.. pomijając nawet że takie aku ~84Ah są o wiele droższe to ważą swoje. Planuję swój wymienić na jakiś mniejszy typu 54-60Ah.

Możliwe że w ten sposób producent chciał zabezpieczyć modele wyposażone w otwierany dach.
A pompa wspomagania to pobiera prąd z alternatora, pojemność akumulatora raczej nie ma tu znaczenia.

Odnośnie czasu eksploatacji akumulatorów, to prawda że może wytrzymać kilkanaście lat, ale trzeba kupić świeżo zalany w fabryce, jeśli w kogoś okolicy jest taki zakład to warto się przejechać bo naprawdę jest różnica w stosunku do takiego leżaka sklepowego który wytrzymuje ~3lata.