Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rarytas1
Dołączył: 19 Mar 2016
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:14, 28 Lis 2018 Temat postu: Ładowanie akumulatora bez odłączenia klem |
|
Jak myślicie bezpiecznie będzie ładować akumulator bez odłączania klem. Jeżeli odłącze zasilanie stracę tylko radio ( wymagany kod do radia)
Przy klemie plusowej jest takie czarne kwadratowe coś czy to co tam jest nie jest po to żeby uchronić instalację
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rarytas1 dnia Śro 12:06, 28 Lis 2018, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Audi A2
Dołączył: 24 Lut 2012
Posty: 1953
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 200 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:11, 28 Lis 2018 Temat postu: |
|
W tej czarnej puszce jest bezpiecznik.
[link widoczny dla zalogowanych]
Wskazane odłączenie akumulatora podczas ładowania, przy zwykłym, tanim prostowniku mogą wystąpić duże skoki napięcia co może uszkodzić elektronikę. Przy ori radiu wymagany będzie pin, ustawienie godziny i daty w zegarach. Poza tym wszystko powinno ruszyć bez problemu, musisz tylko zwrócić uwagę na zamek w klapie bagażnika, jeżeli zamkniesz to bez zasilani go nie otworzysz jedynie awaryjną dźwignią przy szybie.
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rarytas1
Dołączył: 19 Mar 2016
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:55, 28 Lis 2018 Temat postu: |
|
Dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
berthold61
Dołączył: 27 Lip 2013
Posty: 907
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Śro 18:57, 28 Lis 2018 Temat postu: |
|
Ja nigdy nie odłączałem klem , a auta były i na CAN-nie i bez nie miało to znaczenia a podłączałem od 1984 roku jak kupiłem pierwsze auto i do teraz to ponad 30 aut różnych marek i nigdy nic się nie stało .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Audi A2
Dołączył: 24 Lut 2012
Posty: 1953
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 200 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:16, 28 Lis 2018 Temat postu: |
|
Ja odłączam, koszt wymiany naprawy sterownika będzie boleć, a akumulator ładowałem... chyba jeszcze stary przed wymianą, będzie ze 3, 4 lata temu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Audi A2 dnia Śro 20:17, 28 Lis 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
PAPAYOS
Dołączył: 04 Lis 2018
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Śro 20:56, 28 Lis 2018 Temat postu: |
|
WOW... Muszę się wiele jeszcze uczyć!!! Miałem kilka aut (audi seatów i VW) i nigdy nie odpinałem baterii, żeby ją naładować... Po raz pierwszy słyszę, żeby odpiąć baterię od auta i dopiero ładować... Ktoś pisze bzdury, uważając że może to spowodować skoki napięcia i uszkodzenie sterownika. Napięcie na nieobciążonym prostowniku jest ok 14,5 V, a na NIEOBCIĄZONYM alternatorze napięcie może skoczyć nawet do 25V. Więc możesz ładować nie odpinając...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tede
Dołączył: 05 Maj 2017
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:58, 28 Lis 2018 Temat postu: |
|
Od minimum 10 lat posiadam prostownik marki CTEK model 3600.
W komplecie specjalna szybkozłączka wkręcana w złącze akumulatora która umożliwia podłączenie ładowarki bez użycia klem.
Sterownik automatycznie reguluje prąd i napięcie które jest bezpieczne dla akumulatora jak i elektroniki.Takie ładowarki podłączają do łodzi/maszyn które sezonowo są uruchamiane.Ładowarka może być podłączona przez cały rok i tylko podtrzymuje napięcie.Ceny jakiś czas temu spadły ale i tak do tanich nie należy.Od tamtej pory widziałem wiele NO-NAME za kilka dyszek ale nie wiem czy bym im całkiem zaufał.Ta mi działa odkąd kupiłem pierwszy samochód a potrzebowałem tego typu ładowarkę gdyż miałem drogocenny akumulator żelowy do sprzętu audio który wymagał odpowiedniego zasilania.Samochodu już dawno nie ma ale ładowarka została
Nie reklamuję tej marki , ale jeszcze się na niej nie zawiodłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Audi A2
Dołączył: 24 Lut 2012
Posty: 1953
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 200 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:14, 28 Lis 2018 Temat postu: |
|
PAPAYOS napisał: | WOW... Muszę się wiele jeszcze uczyć!!! Miałem kilka aut (audi seatów i VW) i nigdy nie odpinałem baterii, żeby ją naładować... Po raz pierwszy słyszę, żeby odpiąć baterię od auta i dopiero ładować... Ktoś pisze bzdury, uważając że może to spowodować skoki napięcia i uszkodzenie sterownika. Napięcie na nieobciążonym prostowniku jest ok 14,5 V, a na NIEOBCIĄZONYM alternatorze napięcie może skoczyć nawet do 25V. Więc możesz ładować nie odpinając... |
Odpowiedź na pytanie, czy można tak ładować, czy też nie, nie jest jednoznaczna. Jak twierdzi Włodzimierz Busz, szef jednego z warsztatów Bosch Service w Poznaniu, ładowanie akumulatorów podłączonych do instalacji samochodu jest możliwe i praktykowane, ale tylko z użyciem profesjonalnych prostowników. Takie urządzenia znajdują się jednak właściwie wyłącznie w dobrych serwisach, kosztują bowiem od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.
Zwykłe prostowniki, dostępne w sklepach motoryzacyjnych, na stacjach benzynowych czy w hipermarketach, absolutnie nie nadają się do ładowania niewymontowanego z auta akumulatora. Dlaczego? Nie mają bowiem zabezpieczenia przeciwprzepięciowego. W trakcie ładowania dochodzi do dużych zakłóceń, tzw. pików napięciowych. Chwilowy wzrost napięcia może wynosić nawet kilkadziesiąt wolt.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rarytas1
Dołączył: 19 Mar 2016
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:24, 29 Lis 2018 Temat postu: |
|
Kupiłem prostownik za 100 pln np o niby jest porządnie zabezpieczony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miloszlipski
Dołączył: 12 Kwi 2017
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:40, 29 Lis 2018 Temat postu: |
|
Powiem Wam tak, interesuję się elektroniką (poniekąd mam też tytuł inżyniera elektryka, chociaż z zawodu jestem programistą...) i prostownik to bardzo proste urządzenie. Jego głównym zadaniem jest dostarczenie stabilnego napięcia 14.4 V (oczywiście z ograniczonym prądem) tak jak to robi alternator i kropka. Jeśli ktoś ma starodawny prostownik jeszcze na transformatorze i na jałowym biegu (nie podłączony) daje on właśnie takie napięcie to może spać spokojnie. Oczywiście jeśli ładuje nim typowy akumulator samochodowy. Jeśli mamy do czynienia z czymś specyficznym typu mały akumulator który ma niski dopuszczalny prąd ładowania, albo klasycznym akumulatorem samochodowym ale bardzo rozładowanym, wtedy owszem trzeba zastosować coś sprytniejszego, ale tak, jeśli napięcie na akumulatorze nie spadnie poniżej 10V i jest to typowy kwasowy aku to nic mu się nie stanie. Co do sterowników w aucie, to jedyne co może im zaszkodzić to iskrzenie podczas podłączanie prostownika do klem. Pewnie już nie raz zauważyliście ze podłączając prostownik, czy samą klemę do akumulatora "lecą iskry". To zjawisko jest dość niebezpieczne dla wszelkiej elektroniki bo wytarza się wtedy tzn szpilka napięcia która może mieć nawet kilka tysięcy Volt (dla dużych prądów i obciążenia pojemnościowego albo indukcyjnego). Generalnie elektronika w samochodzie na takie sytuacje jest zabezpieczona ale czasem po mimo stosowania zabezpieczeń, np transili (taka szybka dioda która zaczyna przewodzić jak przekroczy się pewien próg napięcia) coś może się uszkodzić. Dlatego jeśli już to uważał bym na podłączanie mocnego prostownika do bardzo rozładowanego akumulatora jeśli jest on podpięty do klem, bo wtedy mogą płynąć duże prądy i pojawiać się ww, szpilki. W innym przypadku nie przejmował bym się tym zbytnio, jeśli coś ma paść od podłączania prostownika to i tak już by najpewniej padło w surowym środowisku instalacji samochodowej bo zabezpieczania ma walnięte.
A co do dzisiejszym prostowników na układach scalonych i zasilaczach impulsowym to ogólnie mają dużo bajerów, są lekkie, małe, ale szczerze jak ktoś z głową używa zwykłego prostownika to jest mu do niczego nie potrzebne, tym bardziej że taki prostownik na trafie przeżyje kilku właścicieli jeśli ktoś go umyślnie nie uszkodzi, np jakimś zwarciem albo odwrotnym podłączeniem. (ja używam prostownika ojca który kupił w latach 70 do ładowania aku w traktorze...)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez miloszlipski dnia Czw 11:44, 29 Lis 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Audi A2
Dołączył: 24 Lut 2012
Posty: 1953
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 200 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:17, 29 Lis 2018 Temat postu: |
|
...i wszystko jasne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PAPAYOS
Dołączył: 04 Lis 2018
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 18:27, 29 Lis 2018 Temat postu: |
|
Też jestem inżynierem i nawet magistrem elektrotechniki, a dodatkowo mechanikiem samoukiem i miłośnikiem motoryzacji. I nigdy nie słyszałem o odpinaniu baterii od instalacji do ładowania. Powiem inaczej, obecnie w XXI wieku, gdzie akumulatory w autach są zabudowane i dostanie się do baterii to długa zabawa producenci aut wyprowadzają dodatkową końcówkę, gdzie można podłączyć prostownik, zbadać napięcie, pomóc w odpaleniu itd. Czy tam też trzeba odłączać baterię przy ładowaniu??? Zastanawiam się też, że jak zdechnie bateria i potrzebujemy prądu z innego auta to też mamy odpinać baterie? Ja nie odpinam, gdyż uważam że ktoś stwarza problem, którego nie ma. Kolega wyżej pisze o iskrzeniu i indukowaniu się dość dużego napięcia, żeby zaindukowało się wyższe napięcie w układzie potrzeba wpiąć zamiast akumulatora jakąś cewkę. A jak ktoś się boi iskrzenia to niech najpierw podłączy końcówki do klem a potem załączy prostownik...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rarytas1
Dołączył: 19 Mar 2016
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:04, 30 Lis 2018 Temat postu: |
|
A bezpieczniki przy plusie nie są po to żeby uchronić instalację w przypadku zbyt dużych napięć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miloszlipski
Dołączył: 12 Kwi 2017
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:12, 30 Lis 2018 Temat postu: |
|
Nie, bezpiecznik jest żeby zabezpieczyć przed zbyt dużym prądem, możesz go rozumieć jako taki cieńszy odcinek instalacji który przepali się zamiast przewodów jak będzie jakieś zwarcie i potem zamiast całego kabla wymieniasz tylko bezpiecznik
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez miloszlipski dnia Pią 15:10, 30 Lis 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rarytas1
Dołączył: 19 Mar 2016
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:10, 30 Lis 2018 Temat postu: |
|
Czyli przy ładowaniu prostownikiem zamiast spalić całą elektrykę padnie bezpiecznik ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miloszlipski
Dołączył: 12 Kwi 2017
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:14, 30 Lis 2018 Temat postu: |
|
Nie, ten bezpiecznik jak dobrze pamiętam jest na 120 amper, więc bardzo dużo, takiego prądu w normalnych warunkach nie da żaden prostownik. Taki prąd mógłby popłynąć jak miałbyś zwarcie głównego przewodu zasilającego z masą, albo np uszkodzony rozrusznik, bo raczej żaden inny odbiornik go nie jest w stanie uszkodzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PAPAYOS
Dołączył: 04 Lis 2018
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob 7:28, 01 Gru 2018 Temat postu: |
|
Zadam takie dziwne pytanie... Naładowałeś w końcu ten akumulator? Czy dalej się zastanawiasz odpiąć czy nie???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rarytas1
Dołączył: 19 Mar 2016
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:27, 01 Gru 2018 Temat postu: |
|
Jeszcze nie bo akumurator nowy i nie ma takiej potrzeby. Napięcie 12,5 jak zejdzie niżej to będę musiał bo auto tylko krótkie odcinki robi ( 2x 4km dziennie)
Pytanie z ciekawości nie z potrzeby chwili
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rarytas1 dnia Sob 8:29, 01 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|