Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sagemini
Dołączył: 05 Lut 2013
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:03, 07 Paź 2013 Temat postu: Piszczenie hamulców oraz żółta kontrolka ostrzegawcza |
|
Panowie, proszę o poradę. Ok. 1,5 roku temu jadąc sobie spokojnie nagle pojawiła mi się na zegarach żółta kontrolka stanu okładzin hamulcowych. Jako, że klocki miałem wówczas niemal nowe temat zignorowałem. Kontrolka znikała wraz z wyłączeniem zapłonu. Od tego czasu kontrolka pojawiała się sporadycznie, bez specjalnej okazji. W ostatnim czasie najczęściej pojawiała się jednak po wjechaniu kołem w dziurę czy na jakąś nierówność na drodze.
Stan okładzin oceniam całkiem OK. Klocki nie są zużyte przynajmniej oceniając je wzrokowo. Niemniej jednak odpalając auto dziś rano oraz po 8 godzinach w pracy za każdym razem przywitało mnie złowrogie piknięcie oraz ostrzeżenie na zegarach - żółta kontrolka stanu okładzin . Po przejechaniu kilku kilometrów, zgaszeniu oraz ponownym odpaleniu auta problem przestaje istnieć. Zaczyna mnie to irytować więc czas coś z tym zrobić!
Dodatkowo od jakiegoś czasu popiskują mi hamulce. Przez kilka pierwszych kilometrów jest w miarę OK, coś tam od czasu do czasu zapiszczy i to wszystko. Problem nasila się jednak wraz z pokonanym dystansem. Hamulce piszczą w początkowej fazie hamowania przy delikatnym naciśnięciu hamulca oraz sporadycznie podczas jazdy na wprost. Efekt piszczenia nasila się przy skręcaniu w lewo bądź prawo i zanika z chwilą mocniejszego naciśnięcia na pedał hamulca.
Gdzie Waszym zdaniem może tkwić problem?. Czy rozebranie i czyszczenie zacisków rozwiążę problem piszczenia?.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sagemini dnia Pon 19:06, 07 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
grom546
Dołączył: 09 Paź 2012
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa - Grochów Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:26, 07 Paź 2013 Temat postu: |
|
Żeby hamulce nie piszczały trzeba oprócz dobrania markowych klocków posmarować je od zewnętrznej strony żeby drgania były "wyłapywane" przez pastę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sagemini
Dołączył: 05 Lut 2013
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:52, 10 Paź 2013 Temat postu: |
|
Ok, mam kolejne 2 pytania:
1. Przy jakiej grubości okładziny na klockach włącza się kontrolka ich zużycia?.
2. Czy istnieje możliwość wymiany kostki/złącza od czujnika zużycia klocków bez prucia całej instalacji?. U mnie kostka jest lekko oberwana od strony samochodu. Niestety jakiś magik mi to uszkodził przy okazji poprzedniej wymiany klocków jednak wówczas nie powodowało to problemów ze świeceniem się kontrolki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gentelmanv
Dołączył: 11 Lis 2012
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:20, 13 Paź 2013 Temat postu: |
|
sagemini napisał: | Ok, mam kolejne 2 pytania:
1. Przy jakiej grubości okładziny na klockach włącza się kontrolka ich zużycia?.
2. Czy istnieje możliwość wymiany kostki/złącza od czujnika zużycia klocków bez prucia całej instalacji?. U mnie kostka jest lekko oberwana od strony samochodu. Niestety jakiś magik mi to uszkodził przy okazji poprzedniej wymiany klocków jednak wówczas nie powodowało to problemów ze świeceniem się kontrolki. |
1.przy takiej aż przetrze drucik lub blaszke w klocku i bedzie przerwany obwód..
2.można wymienić samą kostke kup sobie w aso..musisz zacisnąć nowe wsuwki i włożyć w kostke chyba ze nieda sie kupic samej kostki..
równie dobrze możesz uciąć kostke i skręcić czy zlutować czy zacisnąć obydwa przewody razem zeby miały zwarcie..i zniknie ci kontrolka zuzycia kolcków z zegarów..ja tak mam bo sam urwałem niechcący kabelek od czujnika w klocku..i zmostkowałem drucikiem 1,5mm w kostce od auta te dwa piny..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gentelmanv dnia Nie 9:27, 13 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|