Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Konradt
Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:26, 31 Paź 2013 Temat postu: Drgania kierownicy przy hamowaniu-nowe tarcze i klocki ATE |
|
Witam.
Ok. 2 miesiace temu wymienilem stare hamulce na nowe . Kupilem komplet firmy Ate.
Przez ok 1,5 miesiaca bylo ok. A teraz przy w zasadzie jakiejkolwiek predkoscj podczas hamowania
drga mi mocno kierownica. Nawet przy predkosci 30 km/h.
Co zauwazylem ze czasem alczkolwiek zadko, hamulce przy hamowaniu nie drgaja.
Co moze byc przyczyna?
Pozdrawiam
K.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
grom546
Dołączył: 09 Paź 2012
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa - Grochów Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:40, 31 Paź 2013 Temat postu: |
|
Nie miałeś awaryjnego hamowania albo nie wjechałeś na rozgrzanych tarczach w kałużę ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gidon
Dołączył: 09 Lis 2012
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krakow Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:28, 31 Paź 2013 Temat postu: |
|
te rozgrzane tarcze + kaluża to mit.....
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
grom546
Dołączył: 09 Paź 2012
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa - Grochów Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:28, 31 Paź 2013 Temat postu: |
|
Może inaczej. Nie chodzi tu dokładnie o wjechanie w kałużę tylko nagłe schłodzenie mocno rozgrzanego metalu (na przykład poprzez dużą ilość wody) co prowadzi do zwichrowania tarcz i nie jest to mit. Przy okazji uzupełnij profil, cieszę się że bierzesz udział w konwersacji, ale niestety twój post nie wniósł do niej zbyt wiele. Jeżeli już wygłaszasz opinię to poprzyj ją argumentem, wtedy może czegoś nowego się dowiemy i pomoże to w rozwiązaniu problemu. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez grom546 dnia Czw 20:31, 31 Paź 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kenstfield
Dołączył: 14 Lis 2012
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białogard Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:54, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
Zdejmij kolego koła i zobacz stan tarcz, bo tak to wróżenie z fusów.
Może "fachofcy" w warsztacie założyli Ci innny komplet, a twoje ATE przytulili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joszi
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz Fordon Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:41, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
czujnik zegarowy ze statywem i masz gotową odpowiedź czy tarcze są krzywe.
Równie dobrze mogłeś kupić podróby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gentelmanv
Dołączył: 11 Lis 2012
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:31, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
gidon napisał: | te rozgrzane tarcze + kaluża to mit.....
pozdrawiam |
ciekawe czemu mit? tak jak kolega grom napisał "nagłe schłodzenie mocno rozgrzanego metalu (na przykład poprzez dużą ilość wody)prowadzi do zwichrowania tarcz i nie jest to mit" szczególnie przy tarczach wentylowanych tak sie dzieje sam sie o tym przekonałem a komplet tarcz i klocków trw na przód założyłem nowy i po 3 miesiacach drgania sie pojawiły,zmienilem nowe 3 miesieczne tarcze na nowe drgań niema..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
berthold61
Dołączył: 27 Lip 2013
Posty: 907
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Sob 15:21, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
nie wiem co wy na to ale ja twierdzę że części kupowane w detalu przez nas nijak nie mają się do fabrycznych i jak słyszę bzdury że chodzą na pierwszy montaż to mnie krew zalewa ,kiedyś do peugeota kupiłem komplet ATE i dwa razy reklamowałem za trzecim oddali pieniądze założyłem HART-y i oczywiście za 2 miesiące też zaczęło telepać ale auto już sprzedawałem .
amory fabryczne spoko wytrzymują 150 tys a kupione w detalu 50-ciu nie przejadą taka to ich jakość ----fabryczny montaż tfu tfu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tobi71
Dołączył: 31 Sie 2012
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:57, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
mam taki sam zestaw nowych tarcz i klocków i po kilku miesiącach bardzo delikatnej jazdy a w szczególności bez jazdy po kałużach wody kierownica drży jak stary klamot. Myślę że kolega 'Konradt' ma rację że w sklepie można kupić bubel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konradt
Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:02, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
Dzięki Panowie za rady. W kałuże na rozgrzanych tarczach okazji wjechać raczej nie miałem. Póki co podejrzewam ze kupiony zestaw hamulców, mimo że w "dobrym sklepie" jest po prostu do bani. Na razie nie mam czasu i kasy by przyjrzeć sie temu lepiej więc jeżdżę ostrożnie. Przy miejskiej jeździe problem szczególnie nie doskwiera. Dopiero jak wypuszczam się dalej i trzeba przy prędkości minimum 70 km. trochę przyhamować to dyskomfort jest znaczny.
Na wiosnę przemyślę wymianę na coś pewnego, o ile coś takiego istnieje.
Pozdrawiam
K.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogdand
Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 585
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 58 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:47, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
Sprawdż czy dobrze zamontowałeś klocki hamulcowe, czy aby zaczep klocków tych od wewnątrz wszedł dobrze na prowadnicę a nie zaczepił o kant i się wygiął pod wpływem siły nacisku tłoczka. Wystarczy zdjąć koło i dobrze popatrzyć dla świętego spokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
grom546
Dołączył: 09 Paź 2012
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa - Grochów Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:44, 08 Lis 2013 Temat postu: |
|
Z hamulcami nie ma żartów. Jak miałem jeszcze hyundaia na trasie prawie wjechałem w barierki, bo mi przerdzewiał przewód hamulcowy i to w takim miejscu że na pierwszy rzut oka nie było widać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez grom546 dnia Pią 10:45, 08 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateusz_A2
Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:36, 03 Mar 2014 Temat postu: |
|
Witam wszystkich forumowiczów.
W zasadzie to mój pierwszy post. Chciałem się wypowiedzieć na temat hamulców w tym samochodzie.
Do tej pory borykam się z drżeniem kierownicy podczas hamowania. Sprawa trwa już jakieś pół roku.
Gdy kupiłem samochód, zamontowane były na nim tarcze cienkie jak żyletki, tak samo z resztą klocki hamulcowe. Zrobiłem parę tysięcy i postanowiłem wymienić cały komplet na przód.
I podejście: tarcze z VW, klocki (niestety nie pamiętam firmy ale bez szału)
po około 900-1000km zaczęło się bicie kierownicy przy hamowaniu. Sprawdzenie: okazało się, że klocki były za twarde i podczas ostrego hamowania, np. z 120km/h tarcze były prawie filoetowe (przegrzane).
II podejście: w ramach rekompensaty dopłaciłem 100zł i dostałem "inne" tarcze,... podobno lepsze. Oczywiście nie mogłem się doprosić nazwy firmy bo on brał od kogoś, a ten koleś też od kogoś... ale to już inna bajka. Po podobnym dystansie problem ten sam... bicie podczas hamowania
Strasznie podirytowany sytuacją postanowiłem zainwestować w dobre tarcze, kupić je samemu i do innego mechanika ażeby problem już w końcu zniknął.
Wszyscy chwalą ATE (wiele czytałem, porównywałem, itd.), więc zakup !? ATE!! - tarcze i klocki. Mówię sobie, kurde koniec mojej udręki, teraz musi być OK.
III podejście: jak poprzednie tarcze, na początku BAJKA!, gładko, równo, jak po szynach podczas hamowania.
Tyle, że ATE po prostu wytrzymały dłużej... , czyli jakieś 2000-2500 km.
No lekko mówiąc... załamka... .
Suma sumarum dzisiaj byłem w pewnym serwisie. Pomyślałem..., a zobaczę co mi n-ty już człowiek mądrego powie.
Na początek przetoczył tarcze. Stwierdził, że JEDNA z nich jest zwichrowana. Myślę sobie Ooo!! to dobry znak. Powodem może być coś innego a nie złe tarcze.
Powiedział, że jeżeli to nie pomoże, to następnym razem wymieniamy GUMKI w tulejach (dokładnie nie wiem, o które chodzi, niestety nie posiadam rysunków technicznych). Stwierdził, że są za miękkie i już zużyte i to może powodować wichrowanie się wszystkich tarcz. Noo ile do jasnej, ciasnej można kupować te tarcze?!.
Drodzy czytelnicy...
Może faktycznie to jest to??!!
Czas pokaże...
AUDI A2, 1.4 TDi, 90PS, 2005r.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Audi A2
Dołączył: 24 Lut 2012
Posty: 1954
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 200 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Wto 5:27, 04 Mar 2014 Temat postu: |
|
Twój pierwszy post powinien być w "Przywitaj się" regulamin forum. Ogólnie ciekawa historia ale czy to wina tych gumek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ono
Dołączył: 02 Lut 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Józefów/wawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:59, 04 Mar 2014 Temat postu: |
|
W A4 zawsze kupowałem tarcze i klocki w ASO , nigdy nie miałem problemu z biciem tarcz itd , kolega mnie kiedyś namówił żebym kupił ATE bo to to samo co w ASO tylko taniej ( Standardowy text że idą na pierwszy montaż hahah ) , po przejechaniu 5 tys KM tarcze zaczęły bić ! chwilkę później wyskoczył na fisie komunikat o końcu klocków , sprawdzam , a tam klocek nie równo starty , tarcza wyrżnięta , masakra ! Nigdy więcej nie kupie tarcz i klocków poza ASO , różnica w cenie jest na tyle niewielka , że nie opłaca się kombinować !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
berthold61
Dołączył: 27 Lip 2013
Posty: 907
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Wto 20:34, 04 Mar 2014 Temat postu: |
|
no właśnie wiara że dobra firma to bzdety wszystko co w detalu niestety to chłam i już za dużo po świecie chodzę i troszkę tych części się nawymieniało ale nigdy przenigdy nie udało mi się zrobić na przebiegu nawet o połowę tego co na fabrycznych
amory fabryczne wytrzymują do 150 tys ,,kupne w detalu nie zrobią nawet 50 tys i mogą się nazywać jak chcą ,to samo tarcze, gumy i inne części ja już się nauczyłem nie kupować najtańszych ale też najdroższych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekA2
Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:12, 27 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Mateusz_A2 napisał: | Witam wszystkich forumowiczów.
W zasadzie to mój pierwszy post. Chciałem się wypowiedzieć na temat hamulców w tym samochodzie.
Do tej pory borykam się z drżeniem kierownicy podczas hamowania. Sprawa trwa już jakieś pół roku.
Gdy kupiłem samochód, zamontowane były na nim tarcze cienkie jak żyletki, tak samo z resztą klocki hamulcowe. Zrobiłem parę tysięcy i postanowiłem wymienić cały komplet na przód.
I podejście: tarcze z VW, klocki (niestety nie pamiętam firmy ale bez szału)
po około 900-1000km zaczęło się bicie kierownicy przy hamowaniu. Sprawdzenie: okazało się, że klocki były za twarde i podczas ostrego hamowania, np. z 120km/h tarcze były prawie filoetowe (przegrzane).
II podejście: w ramach rekompensaty dopłaciłem 100zł i dostałem "inne" tarcze,... podobno lepsze. Oczywiście nie mogłem się doprosić nazwy firmy bo on brał od kogoś, a ten koleś też od kogoś... ale to już inna bajka. Po podobnym dystansie problem ten sam... bicie podczas hamowania
Strasznie podirytowany sytuacją postanowiłem zainwestować w dobre tarcze, kupić je samemu i do innego mechanika ażeby problem już w końcu zniknął.
Wszyscy chwalą ATE (wiele czytałem, porównywałem, itd.), więc zakup !? ATE!! - tarcze i klocki. Mówię sobie, kurde koniec mojej udręki, teraz musi być OK.
III podejście: jak poprzednie tarcze, na początku BAJKA!, gładko, równo, jak po szynach podczas hamowania.
Tyle, że ATE po prostu wytrzymały dłużej... , czyli jakieś 2000-2500 km.
No lekko mówiąc... załamka... .
Suma sumarum dzisiaj byłem w pewnym serwisie. Pomyślałem..., a zobaczę co mi n-ty już człowiek mądrego powie.
Na początek przetoczył tarcze. Stwierdził, że JEDNA z nich jest zwichrowana. Myślę sobie Ooo!! to dobry znak. Powodem może być coś innego a nie złe tarcze.
Powiedział, że jeżeli to nie pomoże, to następnym razem wymieniamy GUMKI w tulejach (dokładnie nie wiem, o które chodzi, niestety nie posiadam rysunków technicznych). Stwierdził, że są za miękkie i już zużyte i to może powodować wichrowanie się wszystkich tarcz. Noo ile do jasnej, ciasnej można kupować te tarcze?!.
Drodzy czytelnicy...
Może faktycznie to jest to??!!
Czas pokaże...
AUDI A2, 1.4 TDi, 90PS, 2005r. |
Cytuję i pytam czy udało się usunąć problem ? Jakim sposobem ? W końcu już prawie 2 miesiące minęły..
Drugie pytanie. Jakie jest wasze zdanie na temat "przetaczania tarcz" ? Koszt takiego zabiegu bez zdejmowania tarcz to max. 150 zł/parę Cena niby duża, ale jakby nie patrzeć więcej niż 2x mniejsza niż wymiana całego kompletu . . a jak widać z tymi wymianami kolorowo nie jest. Sądzicie, że warto od tego zaczynać diagnostykę i naprawę bicia podczas hamowania ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
grom546
Dołączył: 09 Paź 2012
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa - Grochów Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:31, 27 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Przetaczać to ma sens tylko jak tarcze są grube na tyle że nie będziesz ich zmieniał za 20tyś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beerkoff
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bochnia Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekA2
Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:31, 27 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Już zdążyłem przeczytać dlatego najpierw zakupie nowe opony (i tak muszę) i od razu zamówię dobre wyważanie przy wymianie.
U mnie raczej problem tkwi w tarczach, bo drgania mam tylko i wyłącznie podczas hamowania. Przy wymianie oleju poprosiłem mechanika żeby rzucił też okiem na to bicie,ale stwierdził że nie widzi jako takiego problemu i może to kwestia tego, że auto trochę stało zanim je kupiłem. (nie wiem jak sprawdzał, bo zostawiłem u niego samochód) Przejechałem póki co ~ 1000 km i dalej to samo, więc chyba źle zdiagnozował.
Przy trochę głębszym zastanowieniu jak mają skasować 150 zł za przetoczenie a TRW z przesyłką 200 zł, to oszczędność prawdę mówiąc umiarkowana. Jeszcze spojrzałem dokładnie w historię i tarcze były zmieniane na TRW przy 60 tys. a aktualnie mam tys. 220. No i dzięki historii Twojego problemu będą musieli przed wymianą posprawdzać też piasty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|