Naprawa dachu Open Sky Audi A2

exseed

tak mi się wydaję... dzięki wielkie za pomoc:)

exseed

tobi71

Mam identyczny problem z dachem. Niestety nic nie mogę poradzić.

exseed

nie wiem jak u Ciebie ale u mnie ten trzask dobiega jakby z podsufitkii samecgo mechanizmu otwierania... jest tam jakis slinik czy coś w tym rodzaju?

tobi71

będę w Polsce za 10 dni to się za to wezmę, u mnie dobiega ten turkok z lewej strony na samym przodzie.

dawid_wojcik

Jakieś efekty naprawy tobi?

tobi71

Witam, z dachem porażka na 100%, dobrałem się do silniczka który napędza linki, wydaje się że to on ma winę i się zawiesza podczas swojej pracy. Przeszukałem cały internet i klops z kupnem używki do tego modelu. Dałem spokój sobie z dachem. Pozdrawiam.

dawid_wojcik

Rozczarowałem się bo ja się właśnie zabieram do naprawy i wydaje mi się iż u mnie jest to samo gdyż od nowości zgrzyta mi w silniczku tak jak gdyby zębatki po prostu przeskakiwły.

tobi71

Stawiam na silniczek. że to on własnie broi.

beerkoff

Mnie ten problem bezpośrednio nie dotyczy, ale z ciekawości spytam: a jak zacząłeś rozbierać mechanizm dachu to na silniczku nie ma widocznego jakiegoś charakterystycznego oznaczenia VAG-owskiego ? Może na tej podstawie udałoby się coś namierzyć ?

tobi71

Oznaczenie jest i bardzo dobre. Lecz w sieci nie istnieje jako używany do Audi A2. Dziwne.

20omega

Na prawdę nie ma poszczegulnych części szyberdachu do zdobycia? Potrzebuję tej malutkiej zębatki silniczka szyberdachu. U mnie jest uszkodzona i na dodatek złamane jest lewe połączenie spirali z prowadnicą. Sprawdźcie koledzy w etce czy taka zębatka posiada numer katalogowy czy jest traktowana jako całość z silniczkiem? Może ma ktoś takie części?

beerkoff

Zerknij:

[link widoczny dla zalogowanych]

Co do zębatki silniczka: zobacz z ciekawości czy nie podeszłaby zębatka z silniczka 8D0959591 (Audi A4) albo 8R0959591. Może byłyby podobne...

20omega

Dzięki. Widać że nie ma szans tego dostać osobno. To mam problem. Wsciekly

.Szyber mamrozebrany. Masakra z demontażem.

20omega

Jeszcze mampytanie odnośnie anterny. Czy antena jest rozbieralna?

beerkoff

Hmmm... pogubiłem się.
A czy aby moduł anteny FM nie jest czasem w klapie bagażnika, widoczny dopiero po zdjęciu tapicerki klapy - bo przynajmniej ja tak mam Szczęśliwy

Tak się zatem zastanawiam: co dokładnie chcesz rozbierać ? (czyli o czym nie wiem ? Szczęśliwy

)

20omega

Chodzi mi tylko o sam bat. U mnie jest trochę sparciały. Nieciekawie wygląda.

beerkoff

Ok, tylko, że ja na aucie nie mam bata anteny, a przynajmniej nie wiem gdzie takowy się fizycznie znajduje. Szczęśliwy

Gdzie Ty takowy bat posiadasz ? Jesteś pewien, że on oryginalny jest ? Szczęśliwy

20omega

Witam ponownie. Po półtora tygodniowej walce z szyberdachem ..... Zwycięstwo . 1. U mnie również występowało tyrkotanie w okolicach podsufitki. Problemem jest przeskakująca zębatka, która wypycha spirale połączone z prowadnicami po obu stronach.
2. Na dodatek połączenie spirali z prowadnicą było urwane a także 3. plastik odpowiedzialny za podnoszenie drugiej szyby. Po rozebraniu tego, ręce mi opadły. Myślę więc że jak mam to rozbebeszone to sprupubuję to naprawić. I udało mi się.
Ad1: Mało prawdopodobne aby sam mechanizm silniczka uległ uszkodzeniu gdyż jest on zabezpieczony przed przeciążeniem. Winą są spirale, które powinny dobrze przylegać do zębatki napędzającej. Jeśli jest luz to zębatka przeskakuje i wydaje dzwięk w postaci tyrkotania. Rozwiązanie jest proste. Należy obydwie aluminiowe przylegające do siebie połówki delikatnie pilnikiem podszlifować tak aby się do siebie zbliżyły. Następnie ( ja ) je połączzyłem 3 śrubkami m3 wcześniej nawiercając i gwintując otwory. Przyznam że robiłem to w imadle. Ciężko będzie to wykonać pod sufitem.
Ad2: Niestety takie połączenie spirali z prowadnicą jest nieosiągalne. Tu przyda się trochę sprytu, zdolności manualnych, narzędzi, " dobrego " kleju typu distal, chęci i nie poddawania się. (3 razy dorabiałem te łączenie). Wykonałem to z blachy mosiężnej o gr 1mm, odpowiednio dociając, szlifując.
Ad3: to było najłatwiejsze, gdyż ów plastik rozpadł się na trzy częścci i skleiłem to klejem dwuskładnikowym epoksydowym. Puźniej nadmiar potraktowałem pilniczkiem iglakowym.
To tyle. Uwierzcie, roboty jest z tym od cholery, a najgorsze jest odspojenie przedniej szyby dachowej, zamykającej dostęp do szyn prowadzących i ktora jest przyklejona cholernie mocnym klejem. Rozcinanie kleju może skutkować, jk było u mnie, rozcięciem palca (4cm do kości, taką moc ma nóż tapicerski Ups

). Powodzenia życzę odważnym.
Nie dziwię się że koleżanka zapłaciła za naprawę 1000 zł. Naprawdę jest z tym trochę babrania. [/img]

beerkoff

Palca szkoda, ale gratuluję wytrwałości.
Nie znalazłaby się jakaś foteczka dla potomnych ? Szczęśliwy

--> w myśl zasady: 1 obraz = 1000 słów Szczęśliwy