Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Luis
Dołączył: 30 Cze 2013
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:28, 27 Wrz 2013 Temat postu: Kontrolka braku ładowania - alternator. |
|
Witam, dzisiaj zaświeciła mi się kontrolka alternatora,vag nie wykazał mi tego błędu- sprawdzałem na przekręconej stacyjce, ale nie na włączanym silniku, nie wiem gdzie jest do tego osobna opcja wiec zapuściłem full scan), zmierzyłem miernikiem napięcie 12v na akumulatorze podczas postoju, na włączonym silniku ok14v wiec chyba jest ok, ma ktoś jeszcze pomysł? jest jeszcze czujnik obrotu wału korbowego ale nie wiem jak go sprawdzić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
PinkFloyd
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 145 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA - (pochodzenie Szczecin) Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:03, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
jeżeli ładowanie ok to kabel wzbudzenia przy alternatorze mógł się zerwac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luis
Dołączył: 30 Cze 2013
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:27, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
hmm jutro postaram się zobaczyć, to na zewnątrz będzie? czy wewnątrz alternatora? do czego służy ten kabelek? i czy z taką usterką mozna jeździć?dzięki za pomoc
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Luis dnia Pią 20:45, 27 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Audi A2
Dołączył: 24 Lut 2012
Posty: 1954
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 200 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Sob 7:32, 28 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Jest to cienki przewód wychodzący z alternatora, który idzie do kontrolki ładowania. Jeżeli ładowanie jest to możesz z tym jeździć ale w przypadku awarii alternatora czy paska nie będziesz miał informacji. Padnie Ci akumulator i stoisz.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
max_mind
Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:00, 29 Gru 2013 Temat postu: |
|
Czy chodzi o te 2 przewody podłaczone wtyczka ?
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogdand
Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 585
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 58 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:42, 29 Gru 2013 Temat postu: |
|
Tak. Niebieski to do kontrolki ładowania a ten drugi do współpracy z ecu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beerkoff
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bochnia Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:58, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
Moja A2 zaczyna kaprysić, co nie jest niczym zaskakującym zważywszy na wiek auta, ale zaczyna mnie irytować, że zawsze robi to minimum 500 km od domu - tym razem przypomniała o sobie w czeskim Pilźnie - zdążyłem wjechać na teren browaru Prazdroj i na tym skończyła się moja współpraca z alternatorem.
Jak na złość akurat pojechałem tam wykonać pomiary układu elektrycznego kilku samochodów z zamontowanym dodatkowym wyposażeniem - niezłe zrządzenie losu, nie ? Przynajmniej trochę sprzętu do pomiarów było na aucie
A nieco bardziej na temat: układ ładowania działał OK do momentu zgaszenia silnika, przy jego kolejnym uruchomieniu zaczęło się...
Spod maski zaczął dobiegać przerywany dźwięk chrobotania, tarcia itp - 3 sekundy ciszy, 3 sekundy chrobotania... i znowu 3 sekund ciszy i 3 chrobotania... - i tak w kółko. Nie wiem jak nazwać ten dźwięk, ale brzmiał tak jakbym pracujący plastikowy wentylator przyłożył do betonu. Równolegle z pojawianiem się dźwięku zaświecała się kontrolka braku ładowania, przy zanika dźwięku gasła (albo na odwrót, już nie pamiętam). Miernik wpięty w w gniazdo zapalniczki pokazywał skoki napięcia o amplitudzie ponad 1 V, czyli alternator przez chwilę ładował i przestawał. Zdjąłem maskę i dźwięk dobiegał z okolic alternatora, ale nie było widać aby wpadał w jakieś drgania itp. I teraz najlepsze: po przejechaniu 5 km poczułem lekkie szarpnięcie i... problem się rozwiązał, objawy ustały w ułamku chwili. Przejechałem prawie 700 km i nie wrócił - po drodze profilaktycznie nie gasiłem auta więc alternator cały czas pracował.
Przed chwilą sprawdziłem błędy z kompa - nic na temat ładowania i problemów z elektryką.
Coś mi podpowiada, że alternator kończy swój żywot,
Opcja 1: Da się do niego dokupić części zamienne sensownej jakości (łożyska itp? ). Co w tych alternatorach pada ? Jest je sens regenerować ? Podejmował się ktoś takiej operacji - nie ma problemu z rozebraniem czy potrzebne są jakieś "dedykowane" narzędzia ?
Opcja 2: Za 200 zł można dorwać sporo młodszy alternator z Polo 9N albo Ibizy, Fabii (coś się dobierze ) - nie lepiej go wymienić w całości ?
Opcja 3: czy koło pasowe alternatora (numer 2 na zdjęciu w linku poniżej) zawiera w sobie sprzęgło jednokierunkowe ? Czy jego uszkodzenie może powodowa objawy jak opisane wyżej ?
Jeśli ktoś przerabiał temat lub ma jakieś uwagi: będę wdzięczny za słowo komentarza i kilka cennych wskazówek.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez beerkoff dnia Sob 10:07, 02 Sie 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogdand
Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 585
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 58 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:58, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
Moim zdaniem bardziej opłaca się kupić alternator za 200zł.
Są sklepy które specjalizują się w sprzedaży części tylko do alternatorów i rozruszników ale trzeba znać producenta i typ alternatora.
Gdyby padło łożysko to objawy nietypowych dźwięków nie zmieniały by się cyklicznie tylko słychać by było cały czas aż uszkodził by się stojan i koniec z ładowaniem,
Koło pasowe jest jednokierunkowe i jak się uszkodzi to słychać cały czas chrobotanie i widać by było duże drgania na napinaczu ale ładowanie będzie chyba że uszkodziło się w ten sposób że przepuszcza i pasek nie napędza alternatora ale nie jestem pewny czy takie uszkodzenie jest możliwe. Nowe koło pasowe jest drogie - powyżej 100zł i do wymiany potrzebny jest specjalny klucz i chyba trzeba rozebrać alternator aby przytrzymać sam wirnik przy demontażu koła.
Szkoda, że nie podałeś jakie było max napięcie podczas pomiaru bo możliwe, że szwankuje także regulator napięcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beerkoff
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bochnia Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:16, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
Dzięki za cenne wskazówki.
Alternator ładuje OK, tutaj raczej nie mam powodów do obaw. Podczas jazdy na włączonych światłach i nawiewach (+ klima) w momencie występowania drgań i wyświetlaniu kontrolki o braku ładowania, napięcie na gniazdku zapalniczki wahało się od 11,6 - 12,8 V. Jak pojawiało się chrobotanie to chyba rosło, a jak chwilę później na sek nastawała cisza to spadało (tak mi się przynajmniej wydawało, ale nie dam się zabić). Dodatkowo jak włączałem i wyłączałem sprężarkę od klimy to sytuacja ani minimalnie się nie zmieniała stąd wykluczyłem usterkę w układzie paska napędowego i ewentualnie jego napinacza, obstawiłem alternator, według mnie to właśnie z niego dochodziły dziwne dźwięki (ocena organoleptyczna "na ucho" ) . W każdym razie jak zaglądałem pod maskę to nie widziałem ani drgań, ani żadnego poluzowania paska - pasek szedł liniowo i nie wyglądało na to, aby powstawały na nim jakiekolwiek luzy lub drgania. Oprócz tego wyższe obroty nie zmieniały sytuacji - po prostu silnik zagłuszał chrobotanie, ale występowało ono z podobną siłą i częstotliwością. Mam też wrażenie, że podczas jazdy i zwiększania obrotów (przyspieszanie) spod maski dobiega lekkie popiskiwanie, przy stałych obrotach nie jest słyszalne. Na 99 % objaw pojawił się po wystąpieniu problemu z brakiem ładowania.
Jak pod maska coś lekko "strzeliło" i szarpnęło (nagły zanik usterki) to na instalację z powrotem wróciło 14,2 V i tak już mniej więcej było cały czas do momentu zakończenia trasy. Napięcie spadało tylko lekko jak zwiększałem obroty wentylatora nawiewu (klima ).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez beerkoff dnia Sob 21:19, 02 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogdand
Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 585
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 58 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:43, 03 Sie 2014 Temat postu: |
|
Z opisanych objawów obstawiam na uszkodzenie regulatora napięcia, który czasami z powodu przegrzania lub innych przyczyn powoduje cykliczny wzrost prądu ładowania co powoduje głośniejszą pracę ale są to tylko moje przypuszczenia bo jeszcze nie spotkałem się z tak nietypowymi objawami uszkodzenia alternatora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beerkoff
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bochnia Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:31, 03 Sie 2014 Temat postu: |
|
Hmm, ale uszkodzenie regulatora powiązane z ewidentnym głosem tarcia i szurania ? Jakoś mi to nie pasuje, szczególnie, że jak był problem z cyklicznym chrobotaniem to napięcie na instalacji znacząco spadało - nie było wzrostu. 14,1 - 14,2 to chyba normalne napięcie na instalacji w momencie kiedy akumulator jest praktycznie naładowany. Już postanowiłem zmienić kompletny alternator razem ze sprzęgłem - coś mi podpowiada żeby w nim szukać usterki, ale jest to strzał na oślep. Najgorsze jest jednak to, że w tym momencie problem nie występuje - wszystko jest OK, więc nawet jak wymienię alternator to... i tak nie zaobserwuję poprawy . W każdym razie coś trzeba zrobić, auto robi za długie trasy i jak znowu wystąpi problem 500 km od domu to szlag mnie jasny trafi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogdand
Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 585
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 58 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Pon 7:38, 04 Sie 2014 Temat postu: |
|
Trudno określić co było lub będzie przyczyną braku ładowania, co do regulatora to mam na myśli że powoduje on czasami maksymalne wzbudzenie oraz po kilku sekundach odcinanie całkowicie wzbudzenia alternatora i przy takim max obciążeniu wydaje jakieś dziwne dźwięki, ale dzisiaj skojarzyłem, że te dźwięki występują wtedy gdy brak jest ładowania czyli to jednak nie regulator.
Najlepiej jak zdejmiesz pasek i wstępnie ocenisz czy nie ma jakiś luzów na łożyskach a szczególnie zobacz czy sprzęgiełko jednokierunkowe na kole pasowym nie jest uszkodzone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
berthold61
Dołączył: 27 Lip 2013
Posty: 907
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pon 8:54, 04 Sie 2014 Temat postu: |
|
bogdand napisał: | Trudno określić co było lub będzie przyczyną braku ładowania, co do regulatora to mam na myśli że powoduje on czasami maksymalne wzbudzenie oraz po kilku sekundach odcinanie całkowicie wzbudzenia alternatora i przy takim max obciążeniu wydaje jakieś dziwne dźwięki, ale dzisiaj skojarzyłem, że te dźwięki występują wtedy gdy brak jest ładowania czyli to jednak nie regulator.
Najlepiej jak zdejmiesz pasek i wstępnie ocenisz czy nie ma jakiś luzów na łożyskach a szczególnie zobacz czy sprzęgiełko jednokierunkowe na kole pasowym nie jest uszkodzone. |
ostatnio w atosie żony alternator nie ładował i wydawał te dziwne dżwięki takie wycie dziwne i okazało się że padły diody prostownicze w altku jest ich tam 6 szt dałem do regeneracji ale wiadomo oni zaraz znależli że cewki też padły i skasowali 280 zł , stawiam na te diody
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Audi A2
Dołączył: 24 Lut 2012
Posty: 1954
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 200 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:38, 04 Sie 2014 Temat postu: |
|
Gdyby padły diody to by nie było sytuacji raz ładuje raz nie. Sprawdź szczotki może są już do wymiany albo były zasyfione i się zawieszały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beerkoff
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bochnia Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:54, 14 Sie 2014 Temat postu: |
|
Kupiłem alternator ze Skody Roomster, końcówka 2007 roku (data produkcji jest nabita na etykietce znamionowej) - szukałem jak najnowszego w sensownym stanie wizualnym i akceptowalnym przedziale cenowym (niecałe 100 zł z wysyłką, do tego dostałem rachuneczek i gwarancje rozruchową na 14 dni)
Alternator ma oznaczenie 045903023A (oryginalnie miałem 045903023F, o którym ETKA w ogóle nie wspomina - też 120 A więc mam nadzieje, że można je stosować zamiennie ). Z wymiana muszę poczekać do końca miesiąca, chwilowo organizuję drobny wypad poza granicę Polandii.
Jakby ktoś był zainteresowany regeneracją alternatora to interesują go następujące łożyska:
- 1 x 6003-2RS/C3
- 1 x 6303-2RS/C3
Komplet SKF na Alledrogo to koszt około 40 zł.
Do alternatora nie stosuje się łożysk ZZ (lepiej zastosować 2RS), dodatkowo zaleca się łożyska z luzem C3. Tyle wyczytałem na mądrych forach, specjalistą w temacie nie jestem.
Warto dopłacić i kupić łożysko renomowanej firmy np: Nachi, Koyo, NTN, SKF, FAG. Mimo właściwego montażu i prawidłowego naciągu paska wielorowkowego tanie łożyska potrafią paść po niecałych 10.000 km (podobno - osobiście nie sprawdzałem ).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez beerkoff dnia Czw 14:12, 14 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
beerkoff
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bochnia Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:45, 13 Wrz 2014 Temat postu: |
|
Podbijam dla zainteresowanych.
Uszkodzone okazało się sprzęgiełko jednokierunkowe alternatora - w miejsce uszkodzonego założone zostało nowe (co ciekawe kupiłem w opakowaniu Ruville , a w środku INA ). W momencie demontażu sprzęgiełko było całkowicie zablokowane - nie pełniło swojej roli. To chyba efekt tego szarpnięcia, które wystąpiło w trakcie problemów z ładowaniem jakie napotkałem poprzednio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Audi A2
Dołączył: 24 Lut 2012
Posty: 1954
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 200 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:47, 13 Wrz 2014 Temat postu: |
|
Lubię takie zakończenia z Happy end
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beerkoff
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bochnia Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:12, 13 Wrz 2014 Temat postu: |
|
Ta druga strona medalu jest taka, że alternator, który kupiłem na popularnym portalu aukcyjnym, okazał się uszkodzony - szurał przy obracaniu i w dodatku widać było, że sprzęgiełko nie pracuje osiowo, miało lekkie bicie. Gdyby był OK to już dawno byłby zamontowany w moim aucie - no, ale mówi się trudno, uzgodniłem jego zwrot i czekam na kasę, a naprawiłem swój stary. Mam nadzieję, że sprzęgło INA da radę. Póki co jest OK, całe 50 km przebiegu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez beerkoff dnia Sob 14:15, 13 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekA2
Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:46, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
Witam, ja postanowiłem zaradzić miganiu świateł przy skrecie kierownicą. Zmieniłem alternator na 140 A od audi a6 , pasuje p&p tylko rolke wrzuciłem z a2 bo ta z a6 jest torszeczke większa i ścinała pasek. Lampy juz nie przygasją napiecię na jałowym 14,6~. Jedyny mankament non stop delkatnie pali się kontrolka braku ładowania. Ktoś może wie czym to moze być spowodowane ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beerkoff
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bochnia Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:19, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
Hmmm , nie za wysokie to napięcie na jałowym 14,6 V ? Do ilu wzrasta jak lekko przegazujesz i wyłączysz wszystkie większe odbiorniki prądu ? U mnie było to 14,1 - 14,2 V, ale mierzyłem nie na aku tylko na gnieździe zapalniczki i tak jeździłem z podpiętym miernikiem. Muszę sprawdzi raz jeszcze jak się ma sytuacja po wymianie sprzęgiełka alternatora.
PS. A z ciekawości: jak się zachowuje kontrolka ładowania jak włączysz np sprężarkę klimy ? Następuje jakaś zmiana ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|