Zmiana oleju [1.6 BAD]

grom546

Hej,
Gdy kupiłem samochód nie wiedziałem jaki był zalany olej. Przebieg 170tyś, więc zdecydowałem się na 10W40 Motula.
W między czasie musiałem zdjąć głowicę, więc wymieniłem przy okazji uszczelniacze a pomiar kompresji na mokro nie wykazał żeby pierścienie puszczały olej.
Parę dni temu wydałem 50 zł i mam pełną historię serwisową mojego samochodu do przebiegu 165759 z 21.03.12r. gdy właśnie wymieniany był olej i wiem już jaki był zalany. Był to 5w30LO (long life) - czyli syntetyk.
I teraz moje pytanie, na obecnym oleju przejechałem ok. 3 tyś km. i mam go zamiar zmieniać latem (bo minie rok od wymiany) może wrócić do syntetyka? Ale 5w40? Jakaś rada z uzasadnieniem dlaczego tak a nie inaczej ? Pozdrawiam :_)

p.s. czy Long life w audi oznacza wymianę oleju co 30 tyś lub co rok ?

PinkFloyd

spokojnie wróc na 5w40 i zmieniaj co 15 tys km,

grom546

OK, ale zmieniam co rok bo rocznie robię ok.3-4 tyś.

jafrap

Mam to samo. Nie wiedziałem jaki był olej w aucie kupionym w szwajcarii więc mechanik polecił mi 10W40. Teraz wiem, że to durny pomysł był. Olej 10W40... nadmiernie gęstnieje przy temperaturze -25 st. celcjusza. U nas ostatnio zimą o takie warunki nie trudno. Lepiej wybrać 5W40, z którym nawet przy -30 stopniach nie będzie problemu z rozruchem silnika.

Generalnie jest tak (cytat z artykułu [link widoczny dla zalogowanych] ):

Zaczynamy od zaleceń producenta samochodu, który w instrukcji auta wskazuje dopuszczalne klasy lepkościowe olejów. Bardzo często oleje różnych klas w instrukcji obsługi są opisane jako „zalecane” czy też „dobre” oraz np. „dopuszczalne” w danym aucie. Na razie poprzestańmy na tym, co dopuszcza producent; np. są to oleje 0W-40, 5W-40 i 10W-40. Każdy z nich zachowuje zbliżoną lepkość w temperaturze roboczej, ale inaczej gęstnieje na mrozie. 0W-40 zapewnia najłatwiejszy rozruch i najszybciej dociera do węzłów smarowania, 5W-40 jest pod tym względem gorszy, ale wciąż bardzo dobry, natomiast 10W-40 przy silnym mrozie staje się tak lepki, że odczujemy to, odpalając auto po zimnej nocy (silnik z trudem „zakręci”).
(...)

Zmiana bez sensu

Częste są pomysły zmiany oleju z syntetycznego na półsyntetyczny (i jednocześnie z lepkości np. 5W-40 na 10W-40) tylko z powodu wieku i przebiegu samochodu. Tego rodzaju zmiana jest bez sensu, nawet gdyby silnik wykazywał już ślady zużycia! Wystarczy uświadomić sobie, że oleje 5W-40 i 10W-40 różnią się od siebie (pod względem lepkości) tylko odpornością na niskie temperatury: 10W-40 podczas odpalania silnika po mroźnej nocy chroni jednostkę znacznie gorzej niż olej
o lepkości 5W-40.

Podczas normalnej pracy lepkość obu olejów jest zbliżona, nie ma więc mowy o uszczelnieniu jakichś przedmuchów czy wycieków dzięki zastosowaniu oleju 10W-40. Jaki zatem sens ma nalewanie do zużytego silnika gorszego oleju, podczas gdy wymaga on właśnie zwiększonej dbałości i lepszej ochrony, aby jeszcze mógł trochę popracować bez remontu?

monkeymafia82

tak sie zastanawiam: rok temu wlalem Fuchs'a 10-40 (niewiem czym zalewal poprzedni wlasciciel) i teraz chcialbym zalac 5-40 lub mobil 5-50 bedzie to jakos gralo?

PinkFloyd

Spokojnie lej 5w50

monkeymafia82

W sobote wymienilem olej i w sumie wlalem jakies okolice 3 litrow oleju zmierzylem bagnetem a tu na bagnecie calkowity max wiec dzisiaj strzykawa, wezyk i wyssalem okolo 200 ml oleju i dalej jest stan max na bagnecie. Tez tak macie ???

PinkFloyd

Nie, te miarki źle pokazuja i trudno zmierzyć stan oleju dlatego jest w misce czujnik poziomu, chyba ze olej nie zlewales na cieplo lub odssysales, ja zawsze 1.4 16v leje 3,5l i mam równo max. Poziom najlepiej zmierzyć po nocy wcześniej wycierając dokladnie bagnet, gdzie będzie granica miedzy suchym a mokrym tam max, czesto wyciągając przez dluga rurkę sie on rozmazuje

grom546

Dokładnie jak PinkFloyd napisał, ja dodatkowo po wyjęciu bagnetu wieczorem, następnego dnia jak sprawdzam odtłuszczam końcówkę benzyną eks.